Co skrywa to niepozorne pudełeczko?
Moją biżuterie, a raczej jej małą część (reszta została w domu rodzinnym, tu w Poznaniu mam tylko niektóre rzeczy, które wydaja mi sie aktualnie potrzebne, ale zwykle jest tak, że właśnie to co zostawiłam w domu najbardziej pasuje mi do wybranej stylizacji.
Ten czarny zegarek z kryształkami przyniósł mi św. Mikołaj ;)
P.S. 1 Po dzisiejszych zdjęciach bardzo widać jak brakuje mi lustrzanki. Mój zwykły kieszonkowy aparat nie podołał tym zdjęciom. Niestety nie mogę sobie pozwolić na taki wydatek. Mam nadzieje że będziecie wyrozumiali.
P.S. 2 Chyba oszalałam zakładając bloga w tak niewdzięcznym okresie dla mody, każda szafiarka na pewno powie, że zima nie sprzyja blogowaniu. Mam w głowie tyle pomysłów, a nie mam jak wam ich pokazać, z powodu śniegu i mrozu. Cały czas poszukuje fajnych miejsc, gdzie można by się rozebrać z grubego płaszcza, przy tym nie marznąć i nie spotykać się z dziwnymi spojrzeniami przechodzących w pobliżu ludzi, gdy stoisz w cienkiej bluzce na dworze choćby przy - 5 stopniach. Naprawdę mam z tym problem. Może wy macie jakieś pomysły?
łany zestaw biżuterii i ten kuferek<3
OdpowiedzUsuńjeżeli masz chwilkę, zajrzyj;)
http://neiti-ithilienn.blogspot.com/
ech, ja też pochłaniam mnóstwo słodyczy :|
OdpowiedzUsuńnie przesadzaj z lustrzanką, ja też nie mam i żyję :) najważniejsze to dobre światło, o nie najtrudniej. no i żeby fotograf jeszcze CHCIAŁ :) też smęcę o lustrzankę, ale na razie są ważniejsze rzeczy.