Wypełniacze do koków stały się ostatnio bardzo pożądane przez wiele bloggerek. Ja również uległam tej modzie.
Po długich poszukiwań udało mi się zdobyć to cudo. Jakie było moje rozczarowanie, gdy nie potrafiłam tego "cuda" okiełznać. Niestety długie włosy trudno jest wokół tego zaplątać, ale ja nigdy się nie poddaję. Walka trwała długo, a pomysłów na rozwiązanie mojego problemu wiele. W efekcie powstał, moim zdaniem, całkiem zgrabny kok ;) Zmagania z nową zabawką możecie obejrzeć poniżej...
Po długich poszukiwań udało mi się zdobyć to cudo. Jakie było moje rozczarowanie, gdy nie potrafiłam tego "cuda" okiełznać. Niestety długie włosy trudno jest wokół tego zaplątać, ale ja nigdy się nie poddaję. Walka trwała długo, a pomysłów na rozwiązanie mojego problemu wiele. W efekcie powstał, moim zdaniem, całkiem zgrabny kok ;) Zmagania z nową zabawką możecie obejrzeć poniżej...
Pozdrawiam Was serdecznie i zapraszam jutro na nowy outfit! ;)
Bardzo ładnie Ci to wyszło, ja nie miałabym cierpliwości, by się z tym męczyć :) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńto było podejście numer 3 ;P ale gdybym miała tak męczyć się co rano, to chyba bym zwariowała :P
Usuńpiękny kok :)
OdpowiedzUsuńło jejciu... pierwszy raz widzę takie cudo, nie wiedziałam że coś takiego istnieje :) A zastanawiałam się czym nadać objętości mojej upiętej fryzurze :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
eva-style.blogspot.com
a ja myslałam, że wszyscy już to znaja a tu taka niespodzianka :)
Usuńja mam troche inny sposob, bez uzycia wsuwek czy spinek ;) a swojego "pączka" kupiłam na wyspach i teraz praktycznie nie ma dnia zebym go nie miala na glowie ;)
OdpowiedzUsuńnie wyobrażam sobie tego, jak można to załozyć bez wsuwek! tym bardziej podziwiam! :)
UsuńJa też robie to bez wsuwek, tak jest lepiej!
Usuńdziewczyny - jak to robicie? podzielcie się ze mną tą tajemnicą! :**
Usuńkok wyszedł super!
OdpowiedzUsuńBardzo fajny gadżecik :)
OdpowiedzUsuńEee... są lepsze sposoby na zrobienie tego koka :P
OdpowiedzUsuńa czy ja napisałam, że jestem mistrzem w robieniu tego koka? Wyraźnie napisałam, że dopiero do tego podchodzę i na pewno osiągnę perfekcję :P
Usuńbardzo ładnie Ci wyszedł ten kok :)
OdpowiedzUsuńMuszę w końcu sobie sprawić takie cudo ;) Latem kiedy miałam jaśniutki blond na włosach robiłam koka ze skarpetki :D Teraz to już nie przejdzie:( Chyba, że kupię brązowe skarpety:D
OdpowiedzUsuńto juz w ogole dla mnie jakaś czarna magia :P podziwiam!
Usuńświetny patent, muszę wypróbować!
OdpowiedzUsuńbardzo fajjny Ci ten kok wyszedł :-)!
OdpowiedzUsuńświetny patent, a możesz napisać gdzie to można kupić?
OdpowiedzUsuńposzukaj w sklepie z akcesoriami do włosów - na allegro jest tez ich mnóstwo, wpisz: wypełniacz do koków :)
Usuńwyszło super :) też mam zamiar kupić sobie takie 'cudo' niedługo:)
OdpowiedzUsuńnajs ;), też się zastanawiam nad zakupem tego
OdpowiedzUsuńFajne, muszę się w takie zaopatrzyć :)
OdpowiedzUsuńTakie same są w H&M za 9.90 zł :)
OdpowiedzUsuńNie ładnie ci w koku...
OdpowiedzUsuńPierwsze widzę taki gadżet i coś czuję, że nieostatni ;) Będę miała na uwadze kupno, bo mam włosy cieniutkie to może wspomogę się. Bardzo ładnie Ci wyszedł koczek. Też jestem z Poznania, ciężko znaleźć bloggerki tak blisko a ja lubię oglądać stylizacje w miejskich warunkach, a jak jeszcze Maltę zobaczyłam to całkiem swojsko się zrobiło i postanowiłam odwiedzać i napisać :)
OdpowiedzUsuńPodobno dobrze jest jeszcze założyć gumkę drugi raz na same te włoski oplecione kokiem, a potem przykryć gumkę owijając je wokół tak jak to zrobiłaś :) Ja jak dotąd robiłam Twoją metodą, ale dzisiaj na jakimś blogu zobaczyłam jeszcze ten sposób z gumką i spróbuję ;)
OdpowiedzUsuń