Dziś pierwszy post z cyklu moje ukochane przysmaki. Na pierwszy ogień idzie coś, na co nie mogłam patrzeć przez pół mojego życia, a teraz nie mogę bez tego żyć. Najlepsza baza pod kanapki - kiełki... nieważne czy fasoli, słonecznika, czy brokuła, najważniejsze, aby były jak najmniejsze - wtedy mają najdelikatniejszy smak (mi przypomina rzodkiewkę). Ja dodaje je wszędzie tam gdzie pojawiają się świeże warzywa, ale najlepiej smakują z twarożkiem. Jedno opakowanie [2,99] jest wyjątkowo wydajne, więc to bardzo tania przyjemność. Zdrowo, ekonomicznie i pysznie, no i kolorowo ;) Ukochane śniadanie, które dostarcza mi energii na bardzo dłuuuugo ;)
P.S. Chciałabym Was zachęcić do odwiedzenia strony cooltowa.pl Zapewniam, że bedzięcie bardzo miło zaskoczone. Jeżeli interesuje Was to co dzieję się w kraju, ale z perspektywy wydarzeń kulturalnych, chcecie poczytać najnowsze recenzje książkowe, filmowe, płytowe - to nie pozostaje wam nic innego, jak tylko polubić ich funpage, by być na bieżąco z wszystkimi aktualizacjami :)
P.S. 2 Kochani jeżeli podoba Wam się moja pastelowa stylizacja, którą zgłosiłam do udziału w konkursie Lenora to bardzo Was proszę o głosiki
- wystarczy kliknąć ;)
Każdy głosik jest dla mnie bardzo cenny
i bardzo za każdego dziękuję!
i bardzo za każdego dziękuję!
Kocham kiełki :D
OdpowiedzUsuńNie miałam niestety nigdy przyjemności z kiełkami, ale wygląda to mega pysznie. Kiedyś na pewno się na nie skuszę ;)
OdpowiedzUsuńKoniecznie ;) aż same oczy jedzą ;P
Usuńa ja jeszcze nie próbowałam, ale chyba powinnam ;)
OdpowiedzUsuńsą nie tylko pyszne, ale też jakie zdrowe ;) bomba witaminowa ;D
UsuńUwielbiam kiełki! Te soczewicy są pyszne <3
OdpowiedzUsuńJa nigdy kiełków nie jadłam, ale nie raz myślałam, by spróbować. Sama je uprawiasz ? Masz śliczny kubek :) Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńnie :p niestety kiepski ze mnie ogrodnik, nie mam cierpliwości do takich rzeczy i nawet najmniej wymagająca roslinkę potrafię zmarnować... poza tym cena kiełków skutecznie mnie zniecheca do własnej męczarni ;P
Usuńeee, myślałam, że sama je uprawiasz i podzielisz się ze mną jak się to robi :) a gdzie je kupujesz ?
Usuńw każdym hipermarkecie - koło owoców i warzyw musi być chłodziarka z zdrową żywnością ;)
UsuńNigdy nie miałam okazji jeść kiełków, ale kiedyś za pewne spróbuję. :))
OdpowiedzUsuńApetyczne te Twoje kanapeczki. :D
Pozdrawiam.
klikam ;)
OdpowiedzUsuńja też jak większość jeszcze ich nie próbowałam, ale czas najwyższy to nadrobić i orozglądać sie za nimi :))
OdpowiedzUsuńzapraszam do mnie :D
a ja w tym tygodniu cały czas jadłam sałatę jak opętana :D ale ja już tak mam jak się uprę na coś to mogę jeść codziennie i tylko to, aż mi się znudzi :D
OdpowiedzUsuńJa jem kiełki codziennie:) Ale tylko fasoli mung, uwielbiam:)
OdpowiedzUsuńmniam, aż ślinka mi pociekła na widok tych kanapek...
OdpowiedzUsuńuwielbiam takie zdrowe jedzonko a do tego jeszcze zielona herbatka, nic więcej do szczęścia nie trzeba. Zapraszam do siebie Camill.e
OdpowiedzUsuńi o to chodzi (nawiązuje do innych notek) ubrać się tanio tak żeby nikt nie wiedział:P A niech zazdroszczą!:P LUMPEXY GÓRĄ!!!!
OdpowiedzUsuńuwielbiam kiełki, uwielbiam kiełki fasoli mung, doskonałe są dla zdrowia :) i z początku ich smak przypominał mi ziemię ale teraz mogłabym jeść makaron z sosem i kiełkami non stop :)
OdpowiedzUsuń