Obiecałam Wam, że na początku tygodnia pojawi się niezwykle turkusowy post, ale niestety aparat spłatał mi figla i zdjęcia zrobiły się strasznie małe i niestety nie mogłam ich wykorzystać:(
Dodatkowo przez ostatnie kilka dni nagromadziło mi się tyle rzeczy na głowię, że nawet nie miałam czasu sie po niej podrapać ;P Nie ma się co dziwić, oddech sesji czuję już na karku, a prowadzący nie dają nam o tym zapomnieć... A i moge jeszcze ponarzekać na pogodę - w Poznaniu do wczoraj albo padało albo wiało niemiłosiernie. Dziś możemy się cieszyć pięknym słońcem i cudownym skokiem temperaturowym, a więc nie miałabym już nic na swoje usprawiedliwienie ;P Szybki telefon do koleżanki i o to jest - post;)
Najważniejsze - jestem szczęśliwą posiadaczką limonkowej torebki. Nie mogłam się powstrzymać, po prostu musiałam zrobić z niej pojedynczego bohatera tego seta. Bluzkę kupiłam na wiosennych mini wyprzedażach i najlepiej bym z niej nie wychodziła. To była miłość od pierwszego założenia ;)
No nic.... Energetyczna limonka na stonowanym tle i mnóstwo uśmiechu - to jest mój sposób na dzisiejszy dzień ;)
bluzka: bershka
top: h&m
spodnie: zara
buty: czasnabuty.pl
torebka: allegro.pl
bransoletki: h&m, joujou, no name
top: h&m
spodnie: zara
buty: czasnabuty.pl
torebka: allegro.pl
bransoletki: h&m, joujou, no name