niedziela, 28 sierpnia 2011

Rozważna, romantyczna....

             Czasem mam ochotę wyglądać elegancko, czasem nonszalancko, a czasem i elegancko i nonszalancko w tym samym momencie. Uzyskanie efektu, jaki od dawna chodził mi po głowie, było trudnym zadaniem i potrzebowałam sporo czasu na znalezienie idealnej spódnicy - wiedziałam, że to właśnie ta część garderoby będzie grała główną rolę w tym zestawie.  I wreszcie ją mam! Morelowa, plisowana spódniczka, długości midi to ostatnio ulubiony element mojej szafy i jednocześnie bardzo trudny do zestawienia. Sama nie wiem czy jest bardziej elegancka czy bardziej nonszalancka, ale na pewno połączenie jej z rockową kurtką jest bardzo nonszalanckie. Klasyczne, czarne szpilki i złota kopertówka to znów powrót do elegancji, którą wprost uwielbiam.
Rozważna?

 
Romantyczna?

fot. Michalina Sroczyńska

kurtka: sh 25 zł
top: h&m
spódnica: sh 3,60 zł
szpilki: deichmann
torebka: sh 2 zł 
pierścionek: allegro

czwartek, 25 sierpnia 2011

A ty całuj mnie!

              Tę niezwykle całuśną bluzkę kupiłam w h&m za całe 10 zł przy pomocy karty rabatowej, otrzymanej w jakieś promocji jeszcze za czasów wyprzedaży, o których niestety już prawie zapomniałam ;) Na razie jeszcze nie wiem z czym będzie owa bluzka wyglądała najlepiej, ale dziś nie ryzykuje - połączyłam ją z czarnymi rurkami, a jedynym wyjątkowym elementem tej stylizacji są buty z czerwoną podeszwą, świetnie pasującą do wzoru na bluzce. Mimo swej prostoty bardzo mi się podoba to zestawienie. Całuje Was mocno i każdego z osobna i zapraszam do obejrzenia zdjęć, mua!

fot. Michalina Sroczyńska

bluzka: h&m %
spodnie: reserved %
buty: no name

poniedziałek, 22 sierpnia 2011

Czuję mięte...

                ... i to coraz bardziej. Miętowe rurki od dawna kusiły mnie i zaraz po ich zakupie bezwzględnie zawładnęły moim sercem. Po prostu oszalałam na ich punkcie. Teraz chce je wykorzystać do maksimum zanim lato się skończy. Zastanawiałam się co wyjdzie, gdy połączę je z fioletową koszulą i chyba wyszło całkiem fajnie. Torebka jest przeróbką zwykłej, podniszczonej kopertówki z second handu, którą potraktowałam złotą farbą. Moim zdaniem świetnie się tutaj wkomponowała.


fot. Karolina Kupczak

koszula: h&m %
spodnie: no name
torebka: sh DIY
zegarek: no name
buty: no name

sobota, 20 sierpnia 2011

Błękit na maxa!

                   Maksi spódnice bardziej kojarzą mi się z miejskim szykiem niż z wakacyjnym kurortem. Może to dziwne, ale ja nie założyłabym ich na plażę. Zawsze uważałam, że lepiej sprawdzą się w zgiełku dużego miasta. Uwielbiam wkładać moją na długie zakupy i przemykać w niej między przechodniami oraz patrzeć jak blask błękitu z tak dużej powierzchni materiału pięknie odbija się w witrynach sklepowych. Poza tym jest ona bardzo praktyczna i wygodna. Gdy temperatura w wakacje spada, ja zamieniam mini na maksi i ruszam w miasto!


fot. Michalina Sroczyńska

kurtka: sh 25 zł
 top: sh 1 zł
spódnica: sh 8 zł
naszyjnik: własność mamy
buty: no name
torebka: mizensa
pierścionek: h&m

bransoletka: www.justynahandmade.blogspot.com

środa, 17 sierpnia 2011

W pastelach od stóp do głów

           Coraz częściej mam ochotę odpocząć od intensywnych barw. Może to wina zbliżającej się wielkimi krokami jesieni, a może tego, że kolorowe kolekcje zniknęły już z w większości sklepów. Gdy przychodzi taki moment uciekam w pastele, lecz nie w klasykę (jeszcze omijam pudry, beże i kremy), a w delikatne odpowiedniki mocnych kolorów. Pomarańcz zastąpiłam ciepłą brzoskwinią, ostrą zieleń miętą, a kobalt błękitem. Poza tym dziś prezentuje skrajny minimalizm. Gdy temperatura przekracza 25 C do szału doprowadzają mnie pierścionki, bransoletki czy wisiorki. Jeżeli outfit wyda Wam się niedokończony z powodu braku biżuterii, pamiętajcie, że usprawiedliwienie dało mi jeszcze tegoroczne lato. Miłego oglądania ;)


fot. Karolina Kupczak

koszula: sh 2 zł
spodnie: no name
buty: ccc

poniedziałek, 15 sierpnia 2011

Międzypokoleniowy savoir vivre.

             Jak Wy spędzacie długi weekend? Ja tym razem w rodzinnym gronie. Los tak zaplanował mi ten czas, że cały weekend jestem na jakiś rodzinnych spotkaniach czy uroczystościach. Wczoraj akurat byłam na chrzcinach chrześniaka mojego chłopaka.  Nie planowałam tego posta, ale jakoś wyrwałam się z przyjęcia na mały spacer i o to są nieoczekiwane jego efekty. 
             Niestety, a może i stety przyjęcia rodzinne rządzą się swoimi prawami i trzeba bezwzględnie tych praw przestrzegać, by nie przysporzyć dziadkowi bólu głowy na widok naszej zbyt krótkiej spódniczki. Ja postawiłam na kobaltową sukienkę do kolan, a odrobiny wariacji dodałam jej mega naszyjnikiem w czarnych i złotych tonach. Gdy go kupowałam nie spodziewałam się, że będę go tak często nosić, a jednak  mile się zaskoczyłam. W sukienkach bez ramiączek czuję się wyjątkowo komfortowo dzięki moim długim włosom, które skutecznie "ubierają" mnie wtedy, gdy jest taka potrzeba ;)



sukienka: sh 30 zł
wisiorek: primark
buty: deichmann
torebka: no name
pierścionek h&m

piątek, 12 sierpnia 2011

Lato w mieście

         Nareszcie wyszło słońce! Lato w mieście wcale nie musi być nudne. Wystarczy ożywić zestaw jakimś intensywnym kolorem, nawet wtedy gdy musi być on oficjalny.  Naszyjnik to staroć odnaleziony w kuferku z biżuterią po babci - podobne naszyjniki trafiły ostatnio do h&m. I już wiecie na jaką torebkę się zdecydowałam, dzięki waszym radom ;)




koszula: sh 2 zł
spódnica: sh 3 zł
torebka: etorebka.pl
buty: deichmann
naszyjnik: vintage