czwartek, 31 maja 2012

Przysmak tygodnia: croissant


Gdy miałam zaledwie 7 lat rodzice zabrali mnie w podróż do Francji. W małym paryskim hoteliku na śniadanie podano nam przede wszystkim kilka rogalików. Wtedy pierwszy raz próbowałam tego rodzaju ciasta i pamiętam, że niezbyt mi smakowało.
Dziś sięgam po te podrobione gdy tylko mam taką okazję (wbrew pozorom dość ciężko jest je spotkać). Zagłębiam się w ich smaku i myślami przenoszę się do Paryża...

wtorek, 29 maja 2012

Tęsknota za fluo

Ostatnie dni wykorzystuje na pielęgnowanie troszkę zaniedbanych znajomości... To ostatnie chwile kiedy mogę sobie pozwolić na "zmarnowanie" kilku godzin na przyjemności. Zbliża się sesja, a mi coraz trudniej wycisnąć choć odrobinę czasu dla siebie. Uwielbiam za to moich przyjaciół, że są tacy cierpliwi i wyrozumiali - zawsze czekają, aż się uporam z tym całym bałaganem, który zwalił mi się na głowę. Niestety blogowanie też na tym ucierpi, ale miejmy nadzieję, że nie aż tak bardzo. Już teraz mam czas na bloga tylko w dość późnych godzinach wieczornych, gdy już nie mam siły na czytanie tekstów i notatek - wolę zająć się przed snem czymś przyjemniejszym, i właśnie o 00:24 tworzę ten post.
Wracając do tego co mam na sobie - spotkanie ze znajomymi, dawno się nie widzieliśmy, więc ciężko było przewidzieć jak ono się potoczy, gdzie się znajdziemy, i dalej jaki strój będzie odpowiedni (odnoszę wrażenie, że mężczyźni nigdy nie mają takich problemów - koszulę założą zawsze i wszędzie, niezależnie od okazji będą wyglądać mega stylowo). Ja bezpiecznie zagrałam zwiewnym topem typu oversize, który nie jest taki zwykły dzięki cytrynowym rękawom i niezwykle miłej tkaninie. Oczywiście nie mogło zabraknąć mojej ulubionej kopertówki i ostatniego zakupu - ulubionego naszyjnika. Strasznie brakuje mi butów w kolorze fluo, hmmm.... pora na zakupy? Raczej po sesji... ;)



bluzka: danhen
spodnie: zara
kopertówka: allegro
naszyjnik: primark


P.S. Zapomniałabym! Pragnę pozdrowić mojego stałego czytelnika, który za każdym razem wypomina mi brak żelazka w domu. Chciałam poinformować, że żelazko jest, i równocześnie przeprosić, że wyjątkowo nie zabrałam go ze sobą i niezwłocznie po wyjściu z tramwaju i/lub restauracji nie rozebrałam się na środku ulicy, by wyprasować ubrania, zwykle tak czynię jak miliony osób, ale tym razem zapomniałam - wybacz ;P

poniedziałek, 28 maja 2012

W poszukiwaniu inspiracji...

Wyprzedaże zbliżają się wielkimi krokami, więc już nadszedł czas, by zacząć się do niech w jakiś sposób przygotowywać. To czas, w którym możemy zadbać nie tylko o naszą letnią garderobę, ale także o tą jesienno - zimową. Dlatego ja już teraz robię przegląd jesiennych kolekcji, by wiedzieć za czym się rozglądać już wkrótce, 
a co może mi wpaść w trochę niższej cenie ;) 


 Dziś inspiruje się artystyczną sesją jesiennej kolekcji Top Secret.


Marka Top Secret była Partnerem Kreatywnym 11 edycji  Fotofestiwalu - Międzynarodowego Festiwal Fotografii. Na ulicach Łodzi zrealizowana została sesja na potrzeby kampanii jesień zima Top Secret. Autorem zdjęć jest Tomasz Sikora, który nadał im charakter reportażu. Zdjęcia są fenomenalne, a kolekcja mnie osobiście zachwyca. Latem, czy wiosną nie pozwoliłabym sobie na takie zestaw, ale jesienią jak najbardziej tak! Co roku wraz z przybywającymi liśćmi na ulicach, uciekam coraz bardziej od 'krzykliwych' fasonów w proste linie i gładkie materiały. Lubię jesień właśnie za ten jej modowy spokój i wyrafinowanie.
I wiecie co - wyprzedaże to też czas pojawiania się jesiennych kolekcji w sklepach - nie mogę się już tej doczekać!

czwartek, 24 maja 2012

Mam baskinkę!


Jeżeli zobaczę na jakimś blogu post przekonujący o tym, że jakaś bloggerka spędziła tak upalne dni, jakich mieliśmy okazje doświadczyć niedawno, w szpilkach - nie uwierzę jej ;P Strasznie miałam ochotę na spędzenie tego dnia totalnie w stylu glamour, ale 31 stopni pokrzyżowało mi trochę plany. Z uśmiechem na ustach schowałam szpile głęboko do szafki i wyjęłam japonki w kwiatuszki, które są ze mną już drugi sezon. Jeszcze nie wybrałam dla siebie nowego letniego obuwia. Koturny i szpilki wybieram bez zastanowienia, tutaj jestem szalenie wybredna...
Wracając do outfitu - uwierzycie, że tą spódniczkę kupiłam w sh? Ja sama nie mogę w to uwierzyć. Jest idealna, piękna i ma baskinkę! Totalnie zakochałam się w tym kroju i guzik mnie to obchodzi, że niekoniecznie pasuje on do mojej figury. Może i wyglądam trochę za bardzo dziewczęco, ale nigdy sie tak nie nosiłam, a czym jestem starsza, tym bardziej mam ochotę na takie zestawy. Ale z drugiej strony czy 22 lata to naprawdę za dużo wiosen na taki strój? 


koszula: stradivarius
spódniczka: sh 20 zł
buty: no name
zegarek: no name

poniedziałek, 21 maja 2012

Ombre

            Obecnie w modzie fascynują mnie dwie rzeczy. Pierwszą z nich są damskie garnitury, drugą ombre. Wciąż odwiedzając drogerię kieruje swoje kroki najpierw w kierunku półki z farbami do włosów, lecz zawsze brakuje mi odwagi, ale może to i dobrze. Na ombre spodnie miałam ochotę, gdy tylko zaczęły pojawiać się takie na blogach, niestety moja figura nie sprzyja tego typu cieniowaniom i to jeszcze w tym miejscu (O zgrozo!). Już prawie byłam skłonna kupić barwnik, by zafarbować jeden z moich topów, ale po drodze do pasmanterii zboczyłam na chwilę i zahaczyłam o second hand (naprawdę!) Tam znalazłam jego. Ombre top. Do tego żółto - biały, który idealnie wpasował się w moją garniturową wizję. Dziś bez torebki, bo zupełnie nie miałam pojęcia jaka tutaj pasowałaby, poza tym moja kolekcja torebek też nie jest specjalnie spektakularna. To chyba wszystko... a nie, jeszcze coś - z wiatrem nie wygrasz, pamiętaj ;)


marynarka: allegro
top: sh 4 zł
spodnie: zara
buty: vero-vila
naszyjnik: primark

niedziela, 20 maja 2012

Gdzie szukać w internecie?

Ostatnio na wielu blogach dość głośno było o kupowaniu ubrań przez internet za pomocą allegro. Ja dziś chciałabym zwrócić Waszą uwagę na inne serwisy z ofertami sprzedaży. Świetnym przykładem takiej strony jest portal sprzedajemy.pl który jest prawdziwą skarbnicą przedmiotów z drugiej ręki. 


W kategorii Odzież, Obuwie, Dodatki, można znaleźć prawdziwe perełki, trzeba tylko troszkę się natrudzić i poszperać, ale jeśli jest w Was prawdziwy miłośnik second handów i od czasu do czasu budzi się w Was łowca, to ta strona jest idealną okazją do tego, by dać upust swoim emocjom i uzupełnić luki w swojej szafie jakimś niepowtarzalnym dodatkiem ;)
 Co ciekawe - serwis współpracuje w różnymi wirtualnym second handami i sklepami vintage, między innymi z niesamowicie kreatywną Pulpą: http://pulpashop.sprzedajemy.pl/ oraz Fu-ku concept store: http://fu-ku.pl/sklep/.

Co ważne, nie ma tam bardzo sztywnych zasad, wydaje mi się, że każdą cenę można negocjować ze sprzedawcą. Zostawiam Was z kilkoma rzeczami, które naprawdę zdobyły moje serce i może i Was zainspirują i przekonają do dania szansy innym serwisom. Ja sama znalazłam tam mnóstwo inspiracji i rzeczy, które bardzo chętnie przygarnęłabym dla siebie ;) Oczarowały mnie przede wszystkim buty! 

piątek, 18 maja 2012

Kolorowe dodatki

Zdecydowanie najlepiej czuję się w takich zestawach. Im częściej zakładam rurki i marynarkę tym bardziej utwierdzam się w przekonaniu, że spódniczki i sukienki nie koniecznie są dla mnie. Nie oznacza to, że mówię im kategoryczne nie, bo jak każda kobieta lubię się zmieniać, ale to właśnie w takich zestawach czuję się jak ryba w wodzie.
Ostatnio pisałam już o lakierach do paznokci, dziś zamierzam kontynuować ten wątek :) Moje drogie  - czy latem najpiękniejszą ozdobą nie jest dla nas właśnie kolorowy lakier na paznokciach? To zdecydowanie moja ulubiona biżuteria ;) Uwielbiam bawić się kolorami i łączyć ze sobą różne barwy i dopiero do paznokci dobierać kolory w stroju i w dodatkach. Istne lakierowe szaleństwo! :D Do różu na dłoniach dobrałam soczyste koturny, a do limonki na stopach kopertówkę. A Wy co sądzicie o takich zestawach gdzie tylko dodatki mają kolorowy akcent?

Aaaaa jeszcze coś - ostatnio ta marynarka nie zdobyła Waszych serc - gorąco liczę na to, że tym razem Was do niej przekonam ;)


marynarka: sh
top: reserved
spodnie: zara
buty: marisha
bransoletka: h&m
kopertówka: allegro.pl

poniedziałek, 14 maja 2012

Modowe czary-mary ;)

Koszule to zdecydowanie moja nowa miłość. Na tą mam co najmniej 10 pomysłów jak ją nosić. Tym razem zdecydowałam się na różowy akcent. Na stopach mam moje i wasze ;) ulubione koturny, a pod samą koszulę założyłam różowy top, dzięki któremu z żółtej stała się bardziej kolorowa. Jeszcze nie jedną jej odsłonę zobaczycie tu na blogu, obiecuję.


koszula: h&m
top: new yorker
spodnie: zara
buty: marisha
torebka: mizensa