piątek, 30 sierpnia 2013

Życie na promocji

              Historia nie raz zmieniała sposób, w jaki Polacy wydają pieniądze. Tym razem to Internet zapoczątkował rewolucję. Kupony zniżkowe, zakupy grupowe i przeceny w sieci zjednały sobie rzesze zwolenników przez niewiele ponad 3 lata od ich wstąpienia na polski rynek. Ludziom trudno jest sobie odmówić zastrzyku adrenaliny przy licytacji na portalach aukcyjnych, czy kupowaniu czegoś za 50% ceny. Polacy zachłysnęli się kapitalizmem po niezbyt barwnych latach komunizmu. Choć wszyscy już przyzwyczaili się do pełnych sklepowych półek, to chęć do zakupów nie zmalała. Nasz konsumpcyjny apetyt pomógł dokarmić gospodarkę kraju i z kryzysu wyszliśmy bez większych obrażeń. Jako naród polowanie na okazje mający we krwi, powinniśmy również specjalizować się w oszczędzaniu. Czy sprawdza się to w rzeczywistości, czy jednak pójdziemy w ślady naszych zachodnich sąsiadów? 


             Liczne promocje i wyprzedaże dostępne w Internecie mogą okazać się nie lada pokusą dla każdego. Szybko możemy zapomnieć, jak racjonalnie wydawać pieniądze. Polakom jednak udaje się zachować odpowiednią powściągliwość i podczas zakupów pokazują swój spryt, dzięki któremu nie muszą sobie odmawiać wielu rzeczy. Dzisiejszy rynek oferuje nam wiele produktów z wyższej półki, które kiedyś były uznawane za rarytas lub zwyczajnie były niedostępne. Podczas zakupów kierujemy się głownie zniżkami i wybieramy najlepsze oferty. Nie obniżamy jednak przy tym naszych standardów i nie kupujemy gorszych produktów w imię ceny. Najchętniej wybieramy oferty droższe, które sprawiają, że oszczędności wydają się większe. Jesteśmy gotowi wydać spore sumy pieniędzy na oferty markowych ubrań, wakacji, czy też kosmetyków. Nasze umiejętności przenosimy również na bardziej przyziemne zakupy, takie jak jedzenie oraz preparaty do czyszczenia. Internet odzwierciedla popyt na dodatkowe informacje o oszczędzaniu. Wciąż pojawiają się nowe blogi i portale o tej tematyce, co świadczy o zainteresowaniu czytelników. 

Polowanie na promocje poszło o krok dalej i dzisiaj dla niektórych jest już pewnego rodzaju sportem. Kuponów szuka się dla samej satysfakcji znalezienia niższej ceny, a nie dla oszczędzania. Często takie poszukiwania mogą wpędzić nas większe wydatki, niż kupowanie bez żadnych zniżek. Okazją wartą skorzystania wydaje się każdy napotkany kupon. Nie bez powodu Internet i zakupu zostały wpisane na listę uzależnień.

Przed zrujnowanym budżetem łatwo jest się jednak uchronić. Wystarczy pamiętać o kilku regułach jeszcze przed rozpoczęciem zakupów. Pomocne jest sporządzenie listy rzeczy niezbędnych. Gdy napotkamy jakąś okazję, to zadajmy sobie pytanie, czy kupilibyśmy ten produkt, gdyby nie był przeceniony? Jeśli nie jesteśmy stuprocentowo pewni, to watro wstrzymać się z zakupem. Jeśli mamy upatrzoną jakąś konkretną rzeczy, lub potrzebujemy jedynie np. ubrań, to zawęźmy poszukiwania do interesującej nas niszy. Wiele portali z kuponami oferuje podział na kategorie. Nie zaglądajmy do pozostałych, jeśli nie chcemy ulec pokusie. Ostatnia rada to samokontrola. Łatwiej powiedzieć, niż zrobić, ale rozważenie wszystkich ,,za’’ i ,,przeciw’’ może nam zaoszczędzić sporo pieniędzy. Internetowe recenzje pomogą nam wyrobić własną opinię. Przy tak dużej ilości dostępnych kodów promocyjnych i serwisów zakupów grupowych łatwo stracić głowę (i pieniądze). Vouchery rzeczywiście mogą nam pomóc w zmniejszeniu comiesięcznych wydatków, ale tylko wtedy, gdy będziemy używać ich rozsądnie. Naszym celem niech będzie wydawanie mniej, a nie kupowanie więcej.


 Ten artykuł został stworzony przez Tomka Sikorę w imieniu Vouchercloud
- pierwszej darmowej aplikacji mobilnej i portalu z ekskluzywnymi ofertami zniżkowymi i kuponami promocyjnymi.


A Wy korzystacie z różnych promocji i okazji jakie oferuje nam Internet?
Jesteście świadomymi konsumentami, czy może nie zwracanie zupełnie uwagi na cenę?
Co sądzicie o voucherach i innego rodzaju kuponach?
Udało Wam się w ten sposób już coś zaoszczędzić?

Zachęcam do dyskusji!



wtorek, 27 sierpnia 2013

W oczekiwaniu na jesień....

kurtka: no name
koszula: top secret
spódniczka: promod

Od pewnego czasu czaję się już na jesień. 
Spadek temperatur w ostatnich dniach jeszcze bardziej przypomina mi o nieuchronnym końcu lata. 
Jeżeli śledzicie mojego facebooka wiecie, że poczyniłam już pewne kroki w kompletowaniu jesiennej garderoby. W mojej szafie jest już kilka nowości, przykładem jest ramoneska z dzisiejszego zestawu. 
Zamierzam też powrócić do ubrań z poprzednich sezonów i na nowo się z nimi zaprzyjaźnić.
A Wy jakie macie plany na jesienne zakupy?

niedziela, 18 sierpnia 2013

Black in summer...


          Pora na czerń.
          Po wielkiej fascynacji białymi stylizacjami, która towarzyszyła mi przez większość lata przyszła kolej na czerń. Nie wiem czy jest to związane z nieuchronnie zbliżającą się jesienią, czy są tego inne powody. Moje upodobania się zmieniają, zmieniam się ja, zmienia się mój styl. Rezygnuję z falban, czy dziewczęcych krojów, ostatnio częściej można zobaczyć mnie w takim zestawieniu niż w pastelach, beżach czy innych jasnych barwach. 
          Dzisiejszy zestaw to też ukłon w stronę sklepików, które noszą niechlubną nazwę no name. Udowadniam sobie i Wam, że sieciówki nie zawsze wiodą modowy prym i  takie niepowtarzalne rzeczy można spotkać tylko w małych niepozornych sklepikach bez nazwy. 
Jak podobam się Wam w trochę bardziej ostrej wersji? ;)


bluzka: no name
spodnie: no name
buty: pandoria.net.pl
torebka: top secret

poniedziałek, 12 sierpnia 2013

Moda jest w paski...


            Totalne szaleństwo na paski, tak silne na początku sezonu, już trochę przygasło. Teraz gdy wszyscy zaopatrzyli się już w swoje egzemplarze koszul w paski, ja zapragnęłam czegoś zupełnie nowego. Buty w paski i to w dodatku w szpic? Dlaczego nie! Są piękne. Nie można odmówić im wyrazistości i oryginalności, prawda? Ja już je uwielbiam.
Dzisiaj spokojne zestawienie, w stonowanych barwach. Cieniowana szara koszula z białymi szortami to moja pierwsza propozycja na zestaw z nimi w roli głównej.
Tego lata moda zdecydowanie jest w paski ;)



 koszula: sh
szorty: h&m
torebka: bershka
szpilki: deezee

czwartek, 8 sierpnia 2013

Lato trwaj!


           30 stopni Celsjusza na termometrach. Zdecydowana większość ludzi narzeka na taką pogodę, a ja się czuję w niej jak ryba w wodzie. W tak gorące dni z przyjemnością otwieram szafę i wyciągam z niej nasycone kolory i bawię się nimi. Żeby nie było, że tego lata wyjdę na zupełną przeciwniczkę koloru, moje poprzednie wpisy mogły Was trochę zmylić - dziś prawdziwa bomba kolorystyczna ;)
Ostatnio moim faworytem jest spódniczka w delikatny aztecki wzór, którą z przyjemnością ożywiam energetycznymi barwami. Tworzenie zestawu zaczęło się od soczystego naszyjnika  - to do niego dobierałam gamę kolorystyczną. Fuksjowe i niebieskie elementy w nim zawarte pozwoliły mi na to kolorowe szaleństwo. Nie pozostaje mi nic innego jak tylko napisać - Lato trwaj!


 bluzka: sh
spódniczka: promod
naszyjnik: stradivarius
buty: czasnabuty.pl


MOJE AUKCJE: KLIK

poniedziałek, 5 sierpnia 2013

Mała biała!


         Klasyczna mała czarna. 
Czy to hasło tak samo Wam się znudziło jak mi? Uwielbiam klasykę i elegancję, i doceniam rzeczy, które nigdy nie wychodzą z mody, ale czasami od niektórych klasycznych rozwiązań po prostu muszę odpocząć. Kiedy więc miałabym wymienić klasyczną czerń na biel jak nie w sezonie, w którym kolor biały zdecydowanie króluje?
Mała biała sukienka o prostym kroju i delikatnych zdobieniach zajmuje od kilku dni honorowe miejsce w mojej szafie. Jest idealna na letnią imprezę. Czuję, że na długo zastąpi swoją czarną poprzedniczkę, a na pewno do końca lata nie przewiduje jej powrotu ;)


sukienka: reserved
torebka: bershka
szpilki: h&m