niedziela, 18 marca 2012

Ale kok!


Wypełniacze do koków stały się ostatnio bardzo pożądane przez wiele bloggerek. Ja również uległam tej modzie.
Po długich poszukiwań udało mi się zdobyć to cudo. Jakie było moje rozczarowanie, gdy nie potrafiłam tego "cuda" okiełznać. Niestety długie włosy trudno jest wokół tego zaplątać, ale ja nigdy się nie poddaję.  Walka trwała długo, a pomysłów na rozwiązanie mojego problemu wiele. W efekcie powstał
, moim zdaniem, całkiem zgrabny kok ;) Zmagania z nową zabawką możecie obejrzeć poniżej...

Pozdrawiam Was serdecznie i zapraszam jutro na nowy outfit! ;)

27 komentarzy:

  1. Bardzo ładnie Ci to wyszło, ja nie miałabym cierpliwości, by się z tym męczyć :) Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. to było podejście numer 3 ;P ale gdybym miała tak męczyć się co rano, to chyba bym zwariowała :P

      Usuń
  2. ło jejciu... pierwszy raz widzę takie cudo, nie wiedziałam że coś takiego istnieje :) A zastanawiałam się czym nadać objętości mojej upiętej fryzurze :)

    Pozdrawiam!

    eva-style.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. a ja myslałam, że wszyscy już to znaja a tu taka niespodzianka :)

      Usuń
  3. ja mam troche inny sposob, bez uzycia wsuwek czy spinek ;) a swojego "pączka" kupiłam na wyspach i teraz praktycznie nie ma dnia zebym go nie miala na glowie ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. nie wyobrażam sobie tego, jak można to załozyć bez wsuwek! tym bardziej podziwiam! :)

      Usuń
    2. Ja też robie to bez wsuwek, tak jest lepiej!

      Usuń
    3. dziewczyny - jak to robicie? podzielcie się ze mną tą tajemnicą! :**

      Usuń
  4. Eee... są lepsze sposoby na zrobienie tego koka :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. a czy ja napisałam, że jestem mistrzem w robieniu tego koka? Wyraźnie napisałam, że dopiero do tego podchodzę i na pewno osiągnę perfekcję :P

      Usuń
  5. bardzo ładnie Ci wyszedł ten kok :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Muszę w końcu sobie sprawić takie cudo ;) Latem kiedy miałam jaśniutki blond na włosach robiłam koka ze skarpetki :D Teraz to już nie przejdzie:( Chyba, że kupię brązowe skarpety:D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. to juz w ogole dla mnie jakaś czarna magia :P podziwiam!

      Usuń
  7. bardzo fajjny Ci ten kok wyszedł :-)!

    OdpowiedzUsuń
  8. świetny patent, a możesz napisać gdzie to można kupić?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. poszukaj w sklepie z akcesoriami do włosów - na allegro jest tez ich mnóstwo, wpisz: wypełniacz do koków :)

      Usuń
  9. wyszło super :) też mam zamiar kupić sobie takie 'cudo' niedługo:)

    OdpowiedzUsuń
  10. najs ;), też się zastanawiam nad zakupem tego

    OdpowiedzUsuń
  11. Fajne, muszę się w takie zaopatrzyć :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Takie same są w H&M za 9.90 zł :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Nie ładnie ci w koku...

    OdpowiedzUsuń
  14. Pierwsze widzę taki gadżet i coś czuję, że nieostatni ;) Będę miała na uwadze kupno, bo mam włosy cieniutkie to może wspomogę się. Bardzo ładnie Ci wyszedł koczek. Też jestem z Poznania, ciężko znaleźć bloggerki tak blisko a ja lubię oglądać stylizacje w miejskich warunkach, a jak jeszcze Maltę zobaczyłam to całkiem swojsko się zrobiło i postanowiłam odwiedzać i napisać :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Podobno dobrze jest jeszcze założyć gumkę drugi raz na same te włoski oplecione kokiem, a potem przykryć gumkę owijając je wokół tak jak to zrobiłaś :) Ja jak dotąd robiłam Twoją metodą, ale dzisiaj na jakimś blogu zobaczyłam jeszcze ten sposób z gumką i spróbuję ;)

    OdpowiedzUsuń

Podziel się ze mną swoją opinią :)
pamiętaj jednak, żeby się podpisać, będzie mi łatwiej odpowiedzieć ;)