środa, 16 marca 2011

Wampiromania!

          Fascynacja wampirami to już zjawisko międzynarodowe. Dlaczego tak nam się podobają, dlaczego tak nas wciągają i sprawiają, że nie możemy się oderwać, niezależnie od tego czy jest to książka, film czy serial...?

          Odpowiedź jest prosta - my po prostu lubimy się bać  - przynajmniej ja ;) Lubimy czuć ten dreszczyk emocji, być blisko jakieś tajemnicy, wierzyć choć przez te 40 minut, przez czas trwania odcinka, że istnieje coś nadprzyrodzonego. A gdy w to wszystko wpleciony jest jeszcze wątek miłosny to już w ogóle... oddam dusze, serce i co tam mam jeszcze i zaangażuje się cała, a świat dla mnie nie istnieje. Nie czytam tekstów na zajęcia, nie robie konspektów, nie uczę sie na kolokwia. Najgorsze jest to, że własnego chłopaka też tym zaraziłam i teraz 90% czasu spędzonego razem przeznaczamy na oglądanie "Pamiętników Wampirów". Jeżeli jeszcze o nim nie słyszeliście to ja z całego serca pragnę polecić wam ten serial. Jest niesamowity. Bardzo fajnie opowiedziana historia thrillerowo-horrorowo-romantyczna ;) Każdy znajdzie w niej coś dla siebie - faceci akcje, kobiety miłość.... ja - grozę i tajemnice ;P Serial możecie obejrzeć w TVN7 w każdy poniedziałek o godzinie 22.00. Ja niestety muszę się ratować stroną z serialami, gdyż mój telewizor w Poznaniu nie jest zaopatrzony w ten kanał. Niestety został mi ostatni odcinek, który zostawię sobie na jutro i będę musiała znaleźć sobie inny zjadacz czasu utrzymany w klimacie.... może "Czystą krew"?



         A wszystko zaczęło się od Sagi "Zmierzch". Gdy koleżanka zaraz po premierze pierwszej książki przyniosła ją do domu i poświęcała jej każdą wolną chwilę, zarzekałam się, że nigdy po nią nie sięgnę. Sądziłam, że takie historie nie są dla mnie. Krew? Wampiry? Jakieś chore układy miłosne? nie... to na pewno mi sie nie spodoba. Za książke sięgnełam w skrajnej nudzie w minione wakacje. Jaki efekt? 4 części połkniete w tydzień. Ale tej ksiązki nie muszę wam chyba polecać ;)


 Aha! jeszcze coś. 
         Chyba nikt, kto zna obie historie i z papieru i z szklanego ekranu nie zaprzeczy, że ekranizacja filmowa "Zmierzchu" to filmy na bardzo niskim poziomie. Pomimo mojej wielkiej miłości do tego gatunku, ciężko było mi dotrzeć do napisów końcowych pierwszej części. Jak można tak świetną książkę zniszczyć tak beznadziejnym filmem. Z drugiej strony "Pamiętniki wampirów" tez są oparte na serii książek. Koleżanka mi je bardzo odradza. Ja sama ich nie czytałam. Podobno tutaj role się odwracają - beznadziejna książka stała się matką świetnego serialu. Może po nie sięgnę - do wakacji coraz bliżej ;)



Dzisiaj skontaktuje się z osobą, która wygrała konkurs a jutro umieszczę na blogu według mnie najciekawsza odpowiedź. 
Miłego i mrocznego wieczoru!

13 komentarzy:

  1. A ja z kolei nie czytałam książek z Sagi a Zmierzch obejrzałam w piątek po raz pierwszy i bardzo mi się podobał:))

    OdpowiedzUsuń
  2. Gorzej gdy zęby przez zgryz są na wierzchu noszone wtedy inne osoby na ich widok są przerażone :).

    OdpowiedzUsuń
  3. Pamiętniki Wampirów uwielbiam! serial rzeczywiście ma to coś i zniecierpliwiona czekam na nowym, kwietniowy odcinek :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Też się zarzekałam, że nie sięgnę po Zmierzch a jednak... przeczytałam. A później kolejne części i zakochałam się w tej historii :)))
    Zgadzam się z Tobą, że film bardzo ją zubożył, ale tak jest z większością książek, które zostały zekranizowane.
    Tak czy inaczej wampirzy świat jest mi bliski :)
    Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie cierpię tych heteryckich shitów blee;/

    OdpowiedzUsuń
  6. Miałam nieszczęscie zobaczyć trywaialny film Zmierzch. Bardzo żałuje. Skutecznie zniechęciło mnie to do przeczytania książki. Jeden z gorszych filmów jakie miałam nieszczęscie widzieć.
    Widziałam tez kilka odcinków pamiętników i jakoś mnie nie przekonują szczerze mówiąc. Tym bardziej przy mojej wielkiej fascynacji TrueBlood gdzie pamiętniki są wyjątkowo subtelne i delikatne i trochę nie grają mi do historii o wampirach :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Książki z serii "Zmierzch" są o niebo lepsze od filmów, które są kiepskie. Natomiast serial "Pamiętniki Wampirów" jest super i czekam na nowe odcinki z USA... natomiast książki są wg mnie jeszcze lepsze i bardziej wciągające niż serial... problem jednak w tym, że serial jest jedynie oparty NA MOTYWACH ( czyli nie jest ekranizacją) książki... więc jedyne co można w książkach znaleźć znajomego, to imiona większości postaci i ułamek procenta wydarzeń. Dla mnie to ogromny plus, bo czytając serię i oglądając serial w tv jestem podwójnie zaskakiwana :D, mnie to baaardzo cieszy.

    OdpowiedzUsuń
  8. przepraszam z góry za powtórzenia użyte w powyższej wypowiedzi... jest późno, a ja jestem w toku pisania pracy mgr... można się już odmóżdżyć


    pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  9. blog stracił poziom

    OdpowiedzUsuń
  10. Uwielbiam Sage Zmierzch i ksiazke ( o niebo lepsza) i film. "Pamietniki Wampirów" zaczelam czytac ale nie spodobały mi się...natomiast film bardzo lubie i z chęcia oglądam :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Ech, a ja nie moglam przebrnac przez ksiazke [poleglam na jakies 30-40 stronie]. Nie zdzierzylam sposobu pisania :(

    Z książek o wampirach najlepsze są te pani Anne Rice :) [z filmow to te oparte na jej ksiazkach ;)]

    OdpowiedzUsuń
  12. a ja polecam Czystą Krew - kompletnie inna historia niż zmierzch itp :) ale baaaardzo swietny serial!

    OdpowiedzUsuń

Podziel się ze mną swoją opinią :)
pamiętaj jednak, żeby się podpisać, będzie mi łatwiej odpowiedzieć ;)