piątek, 17 grudnia 2010

Nude&Black

Dziś stylizacja w moich ulubionych kolorach. Nie mogę się jakoś pożegnać z pastelami.
Chociaż chowałam je już głęboko na dno szafy, musiałam dzisiaj wyjąć ta bluzkę. Czasem mam dni, że chcę poczuć się bardzo dziewczęco i zawsze tak się czuję, gdy ją tylko wkładam (może dzięki tej falbance na dole...).
Blade róże, błękity, beże - świetnie się w nich czuje i są to ewidentnie moje kolory :)
Mam nadzieję, że udowodniłam, iż nawet zimą mogą wyglądać dobrze.
Czy nie jest mdło?
Nie.
Dla mnie jest idealnie.

Oczywiście nie obyło się bez ciepłej kurtki i rękawiczek, których musiałam się pozbyć na czas zdjęć.




komin: big star
bluzka: promod
narzutka: no name
legginsy: new yorker
buty: deichmann
torebka: primark
pierścionek: h&m

6 komentarzy:

  1. Fajowa stylizacja! Pozdrawiam

    nikosview

    OdpowiedzUsuń
  2. komin boski torebeczka również
    białych portek na zimę nie potrafię znieść :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Spodnie są z błękitnego dżinsu ;)nie białe :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Fakt, bluzeczka piękna.. jednak te spodnie kompletnie do niej nie pasują.
    Widzę z nią tylko i wyłącznie czarne rurki.

    OdpowiedzUsuń

Podziel się ze mną swoją opinią :)
pamiętaj jednak, żeby się podpisać, będzie mi łatwiej odpowiedzieć ;)